Dzisiaj jestem w trakcie przygotowań do robienia duuużej ilości spodenek o czym już Wam wspominałam. Czekam tylko na paczkę z barwnikami i ćwiekami.
Dziś podjęłam się wybielania Domestosem ^^
Tak, Domestosem... mnie też to trochę zdziwiło, ale takie są rezultaty :
(na zdjęciu "ombre", które udało mi się osiągnąć :)
Wlałam domestos do buteleczki po odżywce do włosów w spray'u i spryskiwalam od góry więcej i im niżej tym wyżej trzymałam rękę z butelką, aby zrobić ładne przejście kolorów.
Spodenki będą miały w efekcie końcowym podwinięte nogawki po skosie oraz przyczepione ćwieki.
Może w czwartek wieczorem już będą gotowe ! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz